środa, 10 lutego 2010

Zaślubiny z morzem

"Zaślubiam cię na znak rzeczywistego i wieczystego naszego panowania"

Tymi słowami, dokładnie 90 lat temu, generał Józef Haller dokonał symbolicznego aktu zaślubin Polski z morzem. W Pucku z tej okazji dzisiaj odbywa się wielka feta, a tamtejsza poczta postanowiła podbijać znaczki okolicznościowym datownikiem.

Gdynia też ma co świętować. Już pięć miesięcy po zaślubinach, w czerwcu 1920 roku inż. Tadeusz Wenda wskazał Gdynię jako miejsce najdogodniejsze na budowę polskiego portu. Dokładnie w szóstą rocznicę odzyskania przez Polskę dostępu do morza, 10 lutego 1926 roku Gdynia uzyskała prawa miejskie.


W swojej kolekcji mam dwa znaczki pocztowe z gdyńskim portem. Obydwa, projektu Stefana Małeckiego, zostały wydane przez w serii "Polskie morskie porty handlowe" w dniu 29 grudnia 1976 roku. Pierwszy z nich, o nominale 1,50 zł, przedstawia bazę kontenerową z żurawiem ładującym kontenery na pojemnikowiec. Na drugim, o tym samym nominale, widać pomnik "Ludzi Morza" na tle budynku Dworca Morskiego przy Nabrzeżu Francuskim i statku TSS Stefan Batory.

* * *


Swoją drogą, Ula przesyła pozdrowienia z Gdańska. Pisze, że Zaspę zasypało, a plaża w Brzeźnie, po której często spaceruje, świeci pustkami, co jej bardzo odpowiada. Mi też zawsze odpowiadał Gdańsk w lutym. Najmilej spacerowało mi się Długim Targiem, gdy jeszcze tonął w porannej mgle. Człowieka nie było prawie żadnego, za to w powietrzu, które nigdzie indziej w Polsce nie pachnie tak jak w Trójmieście, skrzeczących mew nad głową zawsze była cała chmara.

1 komentarz:

  1. A ja w Gdańsku o wpół do 6 rano oprócz mew spotkałem 6 skinów, ubranych w stylowe spodnie uwieszone na czerwonych szelkach

    OdpowiedzUsuń